tak sobie przed chwilą, jak wracałam pomyślałam, że ludzie różnie żyją. jedni uznają za normę to, że idzie się spać o 21. jedni - że wakacje są po to, żeby nie spać wgl., a w dnie odsypiać. jedni uważają, że to jest normalne wytapetować się w wieku 14 lat. jedni uważają, że mamie nie należy się żaden szacunek i mówią "stara". następni myślą, że najgorszy problem to nie mieć internetu przez tydzień. inni jeszcze, że kłamać to coś normalnego, że to się nigdy nie wyda. następni, że chwalić się to też norma, zwracać na siebie uwagę "przez przypadek"...przecież lans musi być. tylko teraz odbiegłam od tematu. chodzi mi o to, że każdy ma inny pogląd na życie, i my możemy to uważać za dziwny. ale to jest inny. dla nich to może być normalne, takie życie. nie możemy powiedzieć, czy to my marnujemy życie, czy oni.
dlatego też cieszę się, że w życiu spotkałam osoby, które może nie mają takiego samego poglądu na świat i życie jak ja, ale mają podobny, rozumieją mnie. pewnie jeszcze dużo takich osób spotkam. mam spore szczęście, nie każdy ma takie osoby, ale szukajcie, bo warto <3 :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
miło mi, że piszesz ;)