pamiętam jak strasznie byłam zakochana w jednym chłopaku, ale to tak bardzo. siedziałam miesiąc w domu i ryczałam, nic nie był w stanie mnie z tego wyciągnąć... jeszcze chodziliśmy razem wtedy do szkoły. nie mogłam na niego wgl. patrzeć bo miałam ochotę iść do najbliższego wc w szkole i ryczeć. wtedy w sumie nikt tak chłopaka nie miał i nie umiał mi doradzić. mój były chłopak mnie znienawidził i nawet on jakoś się nie odzywał, a był w sumie zawsze. fajnie było, nawet mam walentynki od niego i takie tam, fajnie się to teraz czyta :) dobry kontakt mieliśmy nawet do niedawna, no ale wszystko się jakoś musi skończyć. :)
co tam jeszcze było, był taki jeden jeszcze, niby ciacho ciacho, od przedszkola każda za nim szalała. ale przez niego w sumie nie płakałam, bo za mała byłam xd kilka czekolad się dostało od niego i kolczyki, które oczywiście niedawno zgubiłam ..:D
OOO PAMIĘTAM jeszcze takiego chłopaka, z którego się każdy śmiał i tylko ja jakoś nie, on mi pierścionki dawał, a jak jego mama po niego przychodziła to koleżanki krzyczały : "Twoooooooooooja teściooooooooooooowa!" a ja mu ołówki kupowałam :D a żeby wgl. stanąć z nim do zdjęcia podczas komunii to był skandal i wielki wstyd, no co ? z chłopakiem ?! ale jak to ? ( :) ) a jak z nim zerwałam to się nie przejął xd bo to jeszcze było wtedy " chodzenie " :)
to wszystko wydaje mi się teraz śmieszne, ale na serio były wieeeelkie tragedie, pewnie za kilka lat pomyślę tak o teraźniejszości :)
Za kilka będę się śmiać z tego co przeżyłam przez ten rok - a przynajmniej mam taką nadzieję .
OdpowiedzUsuń