wtorek, 28 sierpnia 2012
"(...) na ogół ludzie traktują szczęście jak traf, coś co się może zdarzyć, tak jak piękna pogoda. ale szczęście nie pojawia się w taki sposób. szczęście jest rezultatem naszego osobistego wysiłku. trzeba o nie walczyć, dążyć do niego, upierać się przy nim, a czasami nawet szukać go na drugim końcu świata. a kiedy już dotrzemy do tego szczęścia, nie wolno nam się rozleniwić, należy podjąć wszelkie wysiłki, by już na zawsze pozostać w tym stanie. jeśli to zaniedbamy, naturalny stan zadowolenia się ulotni. łatwo się modlić, kiedy człowiek jest w rozpaczy, natomiast kontynuowanie modlitwy, kiedy kryzys już minął, jest jak ostateczna pieczęć, zabezpieczenie dla duszy, by mogła trzymać się mocno tego, co osiągnęła. "
E. Gilbert.
E. Gilbert.
niedziela, 26 sierpnia 2012
sobota, 25 sierpnia 2012
czwartek, 23 sierpnia 2012
" gdy człowiek wyczuwa choćby małą szansę zaznania szczęścia po takim mrocznym okresie, musi chwycić je z całych sił za nogi i nie puszczać, dopóki nie wyciągnie go z błota... to nie egoizm, lecz obowiązek. dostałaś życie ; jest twoją powinnością ( a także twoim prawem jako istoty ludzkiej ) znaleźć w nim coś pięknego, nawet gdyby było to bardzo małe. "
~ Elizabeth Gilbert
"jedz, módl się, kochaj "
"jedz, módl się, kochaj "
wtorek, 21 sierpnia 2012
tak sobie myślę, że jak byliśmy mali to wierzyliśmy w jakieś tam wróżki itd, a czy życzenie urodzinowe się spełnia ? ostatnie się nie spełniło :D xd niedługo urodziny i jestem bardzo ciekawa kto mi złoży życzenia, bo niestety, ale nie mam ustawionej daty urodzin na facebooku :)
"zakochane dziewczyny " pamiętajcie, że tego kwiatu jest pół światu :)
jak zakładałam bloga, to miałam na celu opisywać w sumie moje uczucia. no tak tak.. opisuję je, ale najpierw nikt o nim znajomy nie wiedział, może przyjaciółka. później jakoś wyszło, że znajome się dowiedziały, koleżanki, koledzy itd.. więc nie mogłam już pisać nic takiego osobistego. wszystkie rzeczy tego typu mogłabym zapisywać na jakiś kartkach, ale to nie byłaby forma pamiętnika : Drogi pamiętniku ... nie :) tylko coś typu zwierzeń, to samo co mówię przyjaciółce, mogłabym pisać tam. kiedyś robiłam coś takiego właśnie jak miałam 11 lat, a że teraz sprzątam i wzięło mi się na jakieś wieeelkie porządki to to teraz znalazłam :) dobra idę daleeej sprzątać :) ciao :)
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
sobota, 18 sierpnia 2012
czwartek, 16 sierpnia 2012
ale łatwo się nabrać :) a najłatwiej na słowa, tak łatwo w nie uwierzyć ... łatwo coś powiedzieć, obiecać. ta.. szczególnie jak się w kimś niby "zakocha". a druga osoba w to wierzy, naiwnie. nie tak jak powinno być.
a teraz widzę, tak z perspektywy czasu, co źle zrobiłam i jak inaczej bym to teraz rozegrała, inaczej, LEPIEJ. byłam taaaka głupia. ale się cieszę, bo wiem, jak teraz robić, żeby było bezbłędnie :)
przepraszam, ale mam dosyć chłopaków... denerwuje mnie ta płeć. nie wiedzą czego chcą i są bezczelni... mam ciężki charakter więc jak jeszcze raz, któryś zadrze ze mną, zabawi i będzie mu się wydawało, że jest zajebisty to mu podziękuję na wstępnie. sory. nie cierpię. -,- nie mam już siły, dosyć było smutków, za dużo, więc teraz nabrałam jakoś siły, ale brak mi ich na dołowanie się.
i nie mam słabych dni, bo wiem, że moge to co chce...
a teraz widzę, tak z perspektywy czasu, co źle zrobiłam i jak inaczej bym to teraz rozegrała, inaczej, LEPIEJ. byłam taaaka głupia. ale się cieszę, bo wiem, jak teraz robić, żeby było bezbłędnie :)
przepraszam, ale mam dosyć chłopaków... denerwuje mnie ta płeć. nie wiedzą czego chcą i są bezczelni... mam ciężki charakter więc jak jeszcze raz, któryś zadrze ze mną, zabawi i będzie mu się wydawało, że jest zajebisty to mu podziękuję na wstępnie. sory. nie cierpię. -,- nie mam już siły, dosyć było smutków, za dużo, więc teraz nabrałam jakoś siły, ale brak mi ich na dołowanie się.
i nie mam słabych dni, bo wiem, że moge to co chce...
czwartek, 9 sierpnia 2012
środa, 8 sierpnia 2012
wtorek, 7 sierpnia 2012
;o
dlaczego ludzie są tak cholernie fałszywi ? no co to jest ich kurde hobby ? tak bardzo kochają tacy być ?! przecież takie zachowanie rani. no bo kogo nie ? ludzie mają różne charaktery, jeden sobie poradzi, następny już zacznie się ciąć, kolejny wyznaczać termin samobójstwa, no bez jaj...nie przywiązujmy się do nikogo zbyt szybko, skąd mamy pewność, że wgl. na drugi dzień on nadal będzie przy nas ? bycie - byciem, ale czy będzie chciał ? widzę, z perspektywy czasu ile bym rzeczy inaczej zmieniła, jakoś tak lepiej bym to rozegrała chyba. no wiem, nie mam pewności, przeczuwam, przeczuwam :D
w tym wszystkim wspiera mnie taki jeden , dla mnie ważny, odporny na moje fochy :D nie obiecuje nic, ale nadrabia zachowaniem, mówi prawdę chooociaż jakoś dzisiaj coś zwątpiłam w jego słowa o moim wyglądzie xd nie piszemy codziennie, jakoś raz na 3 dni wystarczy, nie wiem jak ze mną wytrzymuje, bo chyba on dostaje najwięcej hejtów. :D <3 !
w każdym razie sms na dobranoc nie zaszkodzi, nie ?:) lubię dostawać, więc jak wyśle raz to nic mi się nie stanie xd
no a tak to życie się toczy, jakoś, chciałabym - tak sobie nagle przypomniałam - pójść na koncert Beyonce, no bo w sumie, no jakoś tak jeju xd albo Jay'a- Z albo Kanye'a Westa :D najlepszy prezent chyba wszechczasów :) ooo niedługo urodziny mam, nigdy życzenia ze świeczek z tortu się nie spełniają ... pamiętam moje ostatnie i się nie spełniło :D oczywiście o chłopaka chodziło xd wiecznie coś xd
dobra ja idę spać jutro dużo rzeczy mam do zrobienia :) ciao :)
w tym wszystkim wspiera mnie taki jeden , dla mnie ważny, odporny na moje fochy :D nie obiecuje nic, ale nadrabia zachowaniem, mówi prawdę chooociaż jakoś dzisiaj coś zwątpiłam w jego słowa o moim wyglądzie xd nie piszemy codziennie, jakoś raz na 3 dni wystarczy, nie wiem jak ze mną wytrzymuje, bo chyba on dostaje najwięcej hejtów. :D <3 !
w każdym razie sms na dobranoc nie zaszkodzi, nie ?:) lubię dostawać, więc jak wyśle raz to nic mi się nie stanie xd
no a tak to życie się toczy, jakoś, chciałabym - tak sobie nagle przypomniałam - pójść na koncert Beyonce, no bo w sumie, no jakoś tak jeju xd albo Jay'a- Z albo Kanye'a Westa :D najlepszy prezent chyba wszechczasów :) ooo niedługo urodziny mam, nigdy życzenia ze świeczek z tortu się nie spełniają ... pamiętam moje ostatnie i się nie spełniło :D oczywiście o chłopaka chodziło xd wiecznie coś xd
dobra ja idę spać jutro dużo rzeczy mam do zrobienia :) ciao :)
piątek, 3 sierpnia 2012
ahh te miłości :D
pamiętam jak strasznie byłam zakochana w jednym chłopaku, ale to tak bardzo. siedziałam miesiąc w domu i ryczałam, nic nie był w stanie mnie z tego wyciągnąć... jeszcze chodziliśmy razem wtedy do szkoły. nie mogłam na niego wgl. patrzeć bo miałam ochotę iść do najbliższego wc w szkole i ryczeć. wtedy w sumie nikt tak chłopaka nie miał i nie umiał mi doradzić. mój były chłopak mnie znienawidził i nawet on jakoś się nie odzywał, a był w sumie zawsze. fajnie było, nawet mam walentynki od niego i takie tam, fajnie się to teraz czyta :) dobry kontakt mieliśmy nawet do niedawna, no ale wszystko się jakoś musi skończyć. :)
co tam jeszcze było, był taki jeden jeszcze, niby ciacho ciacho, od przedszkola każda za nim szalała. ale przez niego w sumie nie płakałam, bo za mała byłam xd kilka czekolad się dostało od niego i kolczyki, które oczywiście niedawno zgubiłam ..:D
OOO PAMIĘTAM jeszcze takiego chłopaka, z którego się każdy śmiał i tylko ja jakoś nie, on mi pierścionki dawał, a jak jego mama po niego przychodziła to koleżanki krzyczały : "Twoooooooooooja teściooooooooooooowa!" a ja mu ołówki kupowałam :D a żeby wgl. stanąć z nim do zdjęcia podczas komunii to był skandal i wielki wstyd, no co ? z chłopakiem ?! ale jak to ? ( :) ) a jak z nim zerwałam to się nie przejął xd bo to jeszcze było wtedy " chodzenie " :)
to wszystko wydaje mi się teraz śmieszne, ale na serio były wieeeelkie tragedie, pewnie za kilka lat pomyślę tak o teraźniejszości :)
co tam jeszcze było, był taki jeden jeszcze, niby ciacho ciacho, od przedszkola każda za nim szalała. ale przez niego w sumie nie płakałam, bo za mała byłam xd kilka czekolad się dostało od niego i kolczyki, które oczywiście niedawno zgubiłam ..:D
OOO PAMIĘTAM jeszcze takiego chłopaka, z którego się każdy śmiał i tylko ja jakoś nie, on mi pierścionki dawał, a jak jego mama po niego przychodziła to koleżanki krzyczały : "Twoooooooooooja teściooooooooooooowa!" a ja mu ołówki kupowałam :D a żeby wgl. stanąć z nim do zdjęcia podczas komunii to był skandal i wielki wstyd, no co ? z chłopakiem ?! ale jak to ? ( :) ) a jak z nim zerwałam to się nie przejął xd bo to jeszcze było wtedy " chodzenie " :)
to wszystko wydaje mi się teraz śmieszne, ale na serio były wieeeelkie tragedie, pewnie za kilka lat pomyślę tak o teraźniejszości :)
środa, 1 sierpnia 2012
takietambzdety.
tak sobie przed chwilą, jak wracałam pomyślałam, że ludzie różnie żyją. jedni uznają za normę to, że idzie się spać o 21. jedni - że wakacje są po to, żeby nie spać wgl., a w dnie odsypiać. jedni uważają, że to jest normalne wytapetować się w wieku 14 lat. jedni uważają, że mamie nie należy się żaden szacunek i mówią "stara". następni myślą, że najgorszy problem to nie mieć internetu przez tydzień. inni jeszcze, że kłamać to coś normalnego, że to się nigdy nie wyda. następni, że chwalić się to też norma, zwracać na siebie uwagę "przez przypadek"...przecież lans musi być. tylko teraz odbiegłam od tematu. chodzi mi o to, że każdy ma inny pogląd na życie, i my możemy to uważać za dziwny. ale to jest inny. dla nich to może być normalne, takie życie. nie możemy powiedzieć, czy to my marnujemy życie, czy oni.
dlatego też cieszę się, że w życiu spotkałam osoby, które może nie mają takiego samego poglądu na świat i życie jak ja, ale mają podobny, rozumieją mnie. pewnie jeszcze dużo takich osób spotkam. mam spore szczęście, nie każdy ma takie osoby, ale szukajcie, bo warto <3 :)
dlatego też cieszę się, że w życiu spotkałam osoby, które może nie mają takiego samego poglądu na świat i życie jak ja, ale mają podobny, rozumieją mnie. pewnie jeszcze dużo takich osób spotkam. mam spore szczęście, nie każdy ma takie osoby, ale szukajcie, bo warto <3 :)
:d
wiem, że była, ale wiecie, nie jestem w stanie jej nie słuchać :)
kocham słuchać jej na słuchawkach, jakoś normalnie nie ma to efektu :D kojarzy mi się z czasem, kiedy tańczyłam w zespole jeszcze, ta rozgrzewka, którą znam jeszcze do teraz, to wszystko, to wczesne wstawanie, to całe 10 lat. a nie tańczę rok. jednak to nie ten styl i klimat :)
kupiłam sobie kolejny lakier, mnóstwo wsuwek i gumek, ale ile bym ich nie kupiła zawsze gubię :D
zaraz wychooodze :D a u mnie ? PO STAREMU :) humor świetny, jak pisałam w ostatnim poście, że przejdzie mi :D przecież huśtawka nastrojów to cecha charakterystyczna nastolatki xd jak będę miała wene, odezwe sie :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)