wszystko mnie booooli ;3 to wszystko przez moją rodzinkę xd ale po kolei.
jak zwykle wstałam póóóźno. o 11:45.moja siostra mnie cuuudownie przywitała :) za to ją kocham (m.in :) )
potem ubrałam się i poszłam do sklepu. po drodze oczywiście wpadłam na pomysł, żeby zadzwonić po moją kochaną siostrzyczkę <3 poszłyśmy do kilku sklepów i umówiłyśmy się na rowery. i właśnie w tym problem. jedziemy, jedziemy i nagle :
UDERZYŁAM W KOSZ. a to wszystko przez to, że się zapatrzyłam w mojego wujaszka <3 pięknego, wspaniałego, cudownego ! xd nic mi się nie stało, ale miałam chrzest, pierwsza jazda na rowerze tej wiosny !
dobra, dobra, smutno mi nadal było, ale napisała do mnie osoba, która ma taki sam pogląd jak ja i mnie zrozumiała. brakowało mi tego. zwykła koleżanka.
będzie dobrze, musi :)
na szczęście są osoby, które kocham i mnie nigdy nie zawiodą (z) <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
miło mi, że piszesz ;)