#header-inner {text-align: right ;}

niedziela, 23 grudnia 2012

może i nie zawsze jest  pięknie. może nie wszystko jest piękne. może nasze zachowanie jest niekiedy dziwne.
może ludzie się zachowują nie tak, jak MY byśmy chcieli.
 może są problemy, które są straszne- dla nas.
może i są ludzie, którzy nas irytują.
i dzisiaj powiedziałam TO ze smutkiem na twarzy.
mimo tego, że to zdanie jest optymistyczne.



no racja. nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli.
powiedziałam dzisiaj: " czasem nie jest tak, jakbyśmy chcieli. ale życie jest piękne...urok w tym, że nie zawsze jest dobrze. wiesz... wtedy czekasz na chwilę radości i bardziej ją doceniasz. kiedy ją stracisz, znów czekasz na chwilę radości i nie możesz jej się jej doczekac."





ale potraktujmy to jak zabawę.
 z uśmiechem przyjmijmy porażkę. bo trwa ona krótko. ale przeżywamy znacznie dłużej.
czasem trochę za dużo myślimy, szukamy dziury w całym. i wymyślamy problem.
i tak w kółko.
ale  jest dobrze.



życie ma sens. ma ogromny sens.
odkrywasz swoje powołanie. swoje miłości. swój styl bycia. swoje hobby. swój ideał przyjaciółki. uczysz się życzliwości. cwaniactwa. poczucia humoru. zachowania. dobrego i złego. akceptowania. szacunku. uśmiechu. kłamstwa.  próbujesz różnych rzeczy. smaków. sportów. wcielac się w innych. zrozumiec. byc przy nich. poznajesz innych. walczysz o nich. walczysz o siebie. o zaistnienie. o ocenę. o bilet na koncert.
o szacunek. o to, aby cie jakoś w miarę spostrzegali. kochasz. śmiejesz się. jesteś. liczysz się.
a my? tak dosłownie?
nie uważacie, że ciało człowieka to cud?
pozwolę sobie zacytowac rozdział 7, części I , najnowszej książki Beaty Pawlikowskiej:

"O ŻYRAFACH I RÓŻACH
Nie stworzyliśmy siebie. Ktoś lub coś stworzyło nas i umieściło na tej planecie. Uświadomienie sobie tego faktu u niektórych może budzic strach. Czy my jako ludzkośc moglibyśmy przyznac, że tak naprawdę guzik wiemy o sile natury i procesach w niej zachodzących? Każdy człowiek jest dziełem natury. jak to możliwe, że każdy z nas przychodzi na świat z gotowym zestawem zakodowanych genetycznie komórek?...

w ciele dorosłego człowieka jest ich sto trylionów. Są specjalistycznie zaprogramowane do wykonywania określonych zadań.

Serce całe życie pompuje krew i w porównaniu z innymi mięśniami jest po prostu niezwyciężone. Jaki inny mięsięń dałby radę pracowac BEZ PRZERWY przez kilkadziesiąt lat ?...

Czerwone ciałka krwi, czyli erytrocyty, wędrują po całym ciele dostarczając tlen do wszystkich organów. Każdy erytrocyt żyje przez 120 dni. Co sekundę w każdym człowieku powstaje prawie dwa i pół miliona nowych.
 Kiedy człowiek z nizin przyjedzie w wysokie góry, gdzie powietrze jest rozrzedzone i zawiera mniej tlenu, nie ginie z uduszenia, bo jego genialne ciało rozkazuje wytworzenie dodatkowych milionów czerwonych krwinek, które pobierają z powietrza potrzebny tlen.

Narządy wewnętrzne człowieka są w niewyobrażalnie doskonały sposób przystosowane do ciężkiej pracy. Najbardziej nowoczesna technologia wymyślona przez człowieka nie jest w stanie stworzyc materiału tak odporna na ścieranie, wymywanie i napieranie przepływającej krwi jak zastawka w sercu człowieka. Mamy ponad dwieście kości bardziej wytrzymałych i silnych od hartowanej stali i zbrojnego betonu. Stoimy pionowo na dwóch niewielkich stopach, ponieważ mamy specjalnie skonstruowane mięśnie grzbietu i mięśnie brzucha, które pomagają utrzymac pozycję. Kiedy człowiek chce zrobic krok, wystarczy że w jego głowie pojawi się taka myśl, intencja, a już kurczy się czterdzieści mięśni unoszących nogę.

Gdyby nie specjalnie zaprogramowana wątroba, człowiek szybko zginąłby z powodu trucizn. Pożywienie trafia najpierw do wątroby, gdzie toksyny zostają rozłożone albo zneutralizowane, a dopiero potem krew płynie dalej, żeby dostarczyc składniki odżywcze do komórek wszystkich narządów, łącznie z sercem i mózgiem.

W płucach jest trzysta milionów pęcherzyków, które umożliwiają absorbowanie tlenu z powietrza i pozbywanie się dwutlenku węgla.

Kiedy jest gorąco, mózg każe chłodzic skórę, kierując do niej więcej krwi, Kiedy jest lodowato zimno, krew odpływa ze skóry, koncentrując się na ochronie narządów wewnętrznych. Żeby obronic organizm przed schłodzeniem na skutek zimnego powietrza wdychanego do płuc, dodatkowa krew jest wysyłana do nosa, żeby pomogła je ocieplic.

Kiedy do wnętrza organizmu przedostaną się zabójcze bakterie albo wirusy, automatycznie uruchamia się potężna armia białych krwinek, które natychmiast przystępują do walki. W razie potrzeby organizm wytwarza dodatkowych żołnierzy w postaci odpowiednich przeciwciał, dostosowanych do charakteru napastnika. Mało tego, po zakończonej walce organizm zapamiętuje te doświadczenia i korzysta z nich przy okazji następnych chorób.

Czy to nie jest cud?

Gdyby człowiek miał pamiętac o oddychaniu, umieralibyśmy jak muchy. Gdyby każdy z nas musiał z nas ręcznie pompowac swoje serce, żeby utrzymac się przy życiu, czy dalibyśmy radę robi to chocby przez rok?...

W mózgu znajduje się około trzystu miliardów komórek nerwowych, które koordynują, przekazują, analizują i zapamiętują i przetwarzają informacje, bodźce i wrażenia.


W żołądku znajdują się tak silne soki trawienne, że łatwo mogłyby strawic całego człowieka.  Dlatego wewnątrz żołądka znajduje się specjalna warstwa izolująca, czyli błona śluzowa, dzięki której soki trawienne zabijają mikroby i rozdrabniają pokarm, nie atakując innych narządów wewnętrznych.

Ciekawe, że człowiek uważa siebie za istotę doskonałą i doskonalszą od innych, chociaż w gruncie rzeczy
 to wcale nie jest jego zasługa ! Natura stworzyła i utrzymuje przy życiu nasz gatunek w identyczny sposób, jak pozwala życ drzewom, karaluchom, żyrafom i różom"






 chwila refleksji.
chyba nie potrzeba objaśnień.




tak więc wszystko ma sens.
życie jest piękne.





































:)




























jestem miła, jestem dzielna, jestem mądra.

sobota, 15 grudnia 2012

indifference

czasem ktoś nam utyka w pamięci, tak na dłużej. znacie to?
ktoś był ważny. może i chwilowo najważniejszy.
ale chwilowo.



tylko, że jakoś tak... no nie wiem jak to określić. był, ale go nie było.
zniknął. w sumie to nie było nic poważnego - wtedy tak... teraz nie.
wiem, że TERAZ zupełnie inaczej bym to rozegrała. chyba lepiej.



 nie wiem... wtedy jakoś mnie poniosło. nie myślałam nad tym co robię.
kierowałam się myślą: " ważne co jest TERAZ"
i to mi wtedy pomagało... ale to było złe. najgorszy błąd, jaki wtedy mogłam popełnić.
przecież o konsekwencjach TEŻ musimy myśleć.


w sumie to Cię nie wyzywam. bo po co?  BYŁAM bardzo zła. wkurzona ... - żeby gorzej nie powiedzieć. moja główna myśl rano - to to wydarzenie.
mijały dni, a tu nic.
zdążyłam się przyzwyczaić.

mogę stwierdzić tylko, że jesteś tchórzem. przez wielkie T.
Twoje zachowanie nie jest adekwatne do wieku.
a myślałam, że jednak....



no ta, nabrałam się, ale jeszcze nie raz to zrobię.
i co?
to w sumie nic wielkiego...
dla Ciebie.
chociaż i tak nie wiem nic.
i już nie chcę.
jestem zmęczona.

__
patrzę na posty z czerwca, lipca.
pisałam na telefonie, kiedy leżałam na plaży.
a przyjaciółce powtarzałam : "jestem najszczęśliwsza na świecie!"
bo tak było.

ale już zapominam o tym.
chyba czas jakoś to zakończyć...
jak? nie wiem, co mnie jeszcze trzyma.
tyle czasu.
nic, teraz zamykam ten rozdział ;)
idę robić matmę, wolę to niż myślenie o Tobie.





sobota, 1 grudnia 2012

Wiecie co? życie jest na prawdę piękne ;)
Zobaczcie dla ilu osób my żyjemy. Z iloma się kolegujemy. tak. KOLEGUJEMY. zwykłe koleżeństwo. ja mogę mieć niefałszywe koleżanki. wystarczy popracować nad relacjami. obie strony mogą pracować. po co mieć podejście : "nie, bo ona tego nie zrobiła, ja też tego nie zrobię".
Trzeba się kierować swoimi zasadami. Mam system taki taki wg którego funkcjonuję, ale nie zmieniam go, czaicie?
po prostu będziemy bardziej lubiane bez fochów, bez obgadywania, bez takiego zła.
zło zło zło, szatan. o nie:D
Ja pierdziele, dziewczyny, jest akcja, nowe podejście do życia co wy na to?;)
życie jest piękne. na prawdę.
na prawdę na prawdę.
i będę to mówiła bez endu bez endu bez endu
siostry beeeeeeezzeeeenduuuu :D PAMIĘTACIE TĄ REKLAMĘ ?;d
(na początku nie wiedziałam o co chodzi- jakieś siostry bezendu. xd
aaaa... i pamiętajmy :
nie każdy musi nas lubić. zgadza się?:)
mnie nie każdy lubi, a ja....
lubię wszystkich :)
CO JA SIĘ BĘDĘ CACKAĆ. jest pięknie. proszę spójrzcie na to z drugiej strony :)
NANANANANANAN GIRL IN THE FIRE
przepraszam, ale jestem taka szczęśliwa ;)
HAHAHAHA
 PRZEPRASZAM, ALE TEN BANAN MNIE ROZWALIŁ xddd








___________________________________________________
uśmiech Kochaniutkie:*

czwartek, 29 listopada 2012

jak już Inga mnie zaraziła tematem, to go zacznę.
http://fotoinigi.blogspot.com/
no bo strasznie jakoś mnie naszło na IMANY. " ship of a broken heart"







może ją kojarzycie z tej piosenki :


płyta boska, a głos niepowtarzalny.
wycisza mnie jakoś.
posłuchajcie chociaż  raz i oceńcie... na serio warto.

poniedziałek, 19 listopada 2012

hej hej hej hej :)
miałam już bardzo dawno zrobić posta takiego typu, ale dopiero teraz się zebrałam.
czytam blogi, które są nietypowe albo po prostu fajne ;)
http://skinny-yea.blogspot.com/
http://sinka-nah.blogspot.com/
http://budzinska.blogspot.com/
http://nadzwyczajna.blogspot.com/
http://zperspekytwyczasu.blogspot.com/
http://warkoczezkokardkami.blogspot.com/
http://flushberry.blogspot.com/


resztę blogów też bardzo lubię, ale to te są moimi ulubionymi ;)

po za tym.
siedzę sobie i mam jutro jakiś konkurs z wosu. ale nic nie umiem. tzn czytam i czytam. po za tym.
 nie umiem nic na wos. nie wiem czemu. przecież uczyłam się kiedy tylko mogłam :D
po za tym. nie mam opowiadania na polski, no bo nie wiem jak to napisać i robię ten wos.
po za tym średnio umiem chemię.
i jak ja chce mieć wysoką średnią ...
szczerze to narobiłam sobie wieeeeelkich zaległości.
ale to naprawię. ;D
ZAWSZE SIĘ LICZĄ CHĘCI.
hym hym hym. co jeszcze. ogólnie to nic, utknęłam na 1/3 krzyżakach i nie mam czasu skończyć.
mam czas tylko na bloga ;3 dziwne nie ?;D
PO ZA TYM JESZCZE... post o niczym.
ooo własnie polecam :
http://byswag.blogspot.com/
i co jeszcze? wszystko dobrze. dużo uśmiechu. mnie motywacji do działań ;>




pozdraaawiam ;)

środa, 14 listopada 2012


wiecie co jest ważne?
żeby nie przelać, nie przecholować.
nic na siłę. prędzej czy później stanie się co się ma stać.
" jak wiadro ma 10 l to nie ma bata, żebyś wlała 15, rozumiesz? o to chodzi"



kocham cię za twoje myśli, mamo :)


__________________________________________
rozumiecie? NIE MA BATA.

życie jest piękne, takie jakie jest, bez żadnego ulepszania NA SIŁĘ.

poniedziałek, 12 listopada 2012

proszę, obejrzyjcie to.
Kto ma uczucia, ten zmienił nastrój. Nie umiem jakoś powstrzymać się od płaczu. a wy ?













do tego nie jest potrzebny jakikolwiek komentarz.

czwartek, 8 listopada 2012

Dziewczyny !
nie zmieniajmy chłopaka, który nam się podoba.
Jak ktoś to mądry powiedział : " dziewczyna powinna zakochać się w chłopaku, a nie w obrazie, który CHCE widzieć".
dzięki za słowa :).



_______________________________________________________________________

MIŁOŚĆ JEST WSZĘDZIE. NAWET W KSIĄŻCE OD ANGIELSKIEGO :).
_______________________________________________________________________



Życie jest krótką chwilą złożoną z kilku przyjemnych chwil, tysięcy żalów i milionów smutków... naprawdę?! A może, milionów radosnych chwil, których nie dostrzegamy, tysięcy żalów które rozpamiętujemy i kilku smutków które wyolbrzymiamy?

wchodzę na bloga dziewczyny tutaj:)<3 i widze taki cytat. musiałam go wstawić bo jest dobry. pozdrawiam :)





jestem jaka jestem jaka jestem jaka ?:)
miła mądra dzielna. tak. jestem :)

czwartek, 1 listopada 2012

shops shops shops

jak zakładałam bloga, miał on być też o ubraniach. ale jakoś tak wyszło, że za bardzo nie jest. nie znacie jeszcze mojego gustu. w tym poście, minimalnie go przedstawię. (wszystkie kolaże robiłam sama)
1. Na początek zwykły zestaw. spodnie i kilka bluzek do nich pasujących. spodnie są w panterkę tzn., z lekkim wzorem :)
2. Do zestawu dobieram zestaw wyjściowy, pełny. buty i płaszcz. a i torebka ;)
buty to kozaki, natomiast niżej będą buty, które moim zdaniem pasują, ale na porę jesienną; późne lato;= trampki i balerinki.
3.
4.


te ostatnie są stylówki na maxa :D fajnie pasują do spodni. mam ćwiekówki, ale czarne ;c może na wiosnę je kupię:D
5.
4 OUTFITY, KTÓRE SĄ PRZEBOSKIE. szczególnie góry.

No wiec tak. jeszcze znalazłam outfit ale na lato.. chcecie ? chcecieeee :D prosz:


jeśli chodzi o modę to już nic :)
ale dzisiaj byli goście; z kobiet to tak :
ja
moja mama
moja chrzestna
znajoma mamy
ciocia
babcia
i mama mówi, że jedzie ze znajomą na zakupy jutro.
no to moja chrzestna też chce.
 to znajoma mamy (druga) też.
no to babcia też.
no to ciocia też
no to ja też.

i to tak jedna za drugą powiedziałyśmy :D
wiecie rodzinna się zjechała z różnych miejscowości, a że my na serio mamy jakąś obsesje no to wiecie, że sytuacja jest podbramkowa :)
nawet nie muszę nic kupować( będzie trudno się powstrzymać xddd),mogę pojechać dla towarzystwa :)
przynajmniej chrzestna mówi, że nie będzie ze staruchami siedzieć :D




JESTEM MIŁA JESTEM MĄDRA JESTEM DZIELNA.


poniedziałek, 29 października 2012


obiecuję, że nie będę się wtrącać. obiecuję, że nie będę obgadywać. obiecuję, że nie będę wyrażała swojego zdania, jeśli będzie ono  zbyt bolesne.obiecuję, że jeśli powiem coś niemiłego, to mam na myśli żart obiecuję, że nie będę się prosić. obiecuję, że dam prawo wyboru. obiecuję, że wysłucham do końca. obiecuję, ze dotrzymam obietnicy. obiecuję, że nie będę fałszywa. obiecuję, że będę traktowała cię jak sama bym chciała.
przynajmniej postaram się.
ale rób samo dla mnie w zamian. zasady to zasady.
no niestety, jestem dziewczyną która je MA.
chyba dobre chęci, to dobry początek.

SPOKOJNIE, KOBIETKI SPOKOJNIE.



dziewczyna nie powinna się "dawać". nie powinna przytulać się na zawołanie. w szkole. od tak.  nie powinna się prosić. lepiej się chyba nie odzywać niż się prosić. w pewnym stopniu powinna być nieosiągalna. nie powinna się poniżać. powinna mieć zasady, według których funkcjonuje. powinna siebie samą szanować, bo inaczej nikt nie będzie jej szanował. dziewczyny szanujmy siebie wzajemnie, szanujmy nauczycielki, szanujmy kobiety, szanujmy nasze mamy. zasługujemy na to. na prawdę poniżanie i proszenie i to jeszcze przed chłopakiem jest OBCIACHOWE. tym bardziej, że oni na to nie zasługują.
wiem, że granica jest ciężka, ale trzeba ją jakoś wyczuć.
trzymajcie się i SZANUJCIE.
przynajmniej starajcie.
od czegoś zawsze trzeba zacząć.
to moje zdanie. może jeszcze kiedyś je rozwinę.












JESTEM MIŁA, JESTEM DZIELNA, JESTEM MĄDRA.

czwartek, 25 października 2012

nowe spojrzenie. lepsze. nie "przejmujące" się. nie ma chyba takiego słowa w języku polskim. od teraz już jest. moje. i kocham je. uwielbiam. ale uwaga, bo należy z niego UMIEĆ korzystać :)
nie przejmuj się.
więc tak właśnie "nie przejmuj się".
kto mnie zna wie, że się za dużo przejmuje.
nie umiem się nie przejmować jeśli ktoś mi robi przykrość; ktoś z kim chodzę do klasy.
ale od dzisiaj mam inne spojrzenie. to co było w kwietniu.
życie jest piękne. ten dzień jest piękny. wszystkie chwile - złe czy dobre - są piękne. wszystko jest piękne.
oprócz ciebie. ty jesteś brzydki.
















:)
_____________________________________________
od dzisiaj będzie inaczej. będę się cieszyć każdą chwilą. życie jest krótkie. czy warto zatem je przeznaczyć na obce, cudze inne osoby ?
nie, nie warto.
należy "stay strong".
o chyba mnie nie zniszczy jakiś tam gnojek ?:)
będę z nim łącznie w klasie 3 lata. czy to dużo w porównaniu do 80 l ?
to dokładnie 0,0375 %.
czy to dużo ?
NIE.



chyba muszę już się nauczyć z tym żyć, bo mam dosyć. na takich ludzi nie powinno się poprostu zwracać uwagi. i tyle. nie gadać o nich, nie myśleć. olać. myślę, że to najbardziej boli ;)
a teraz się uśmiecham sama do siebie, bo wiem, że przede mną jeszcze kupa życia, wspaniałego życia. bez zmartwień. życie bez zmartwień. tak, to chyba lubię. lubię to zdanie.
będę brała inspiracje ze wszystkiego. w tej chwili jestem tak podjarana, że  nawet BIURKO mnie inspiruje. czujecie to na jakiej wyżynie teraz jestem ?:)
kocham moich przyjaciół. dzięki, że jesteście. dzięki, na serio ! nie wiem jak mam to wyrazić :D
może tym, że Ci kochana pożyczyłam strój na dzień na galowo ? ale uprasuj tą bluzkę !:) pamiętaj.:)
i pamiętacie, że nie należy się poddawać.
i nie odzywajcie się za dużo. to może zaszkodzić. na prawdę, raz na jakiś czas ugryźcie się w język.
MOWA JEST SREBREM A MILCZENIE ZŁOTEM.
i tak właśnie ta ustawa wchodzi w moje życie z dniu 25.10.12 r. godzina 23:26.

może też spróbujecie ?:)



PAMIĘTAJCIE : jestem miła, jestem dzielna, jestem mądra !

poniedziałek, 15 października 2012

NIE WIEM, jak zacząć pisać tego posta.
kiedyś już zaczynałam ten temat. chodzi mi o pracę, o jej wartość.
uważam, że ile dasz z siebie w życiu, tyle dostaniesz.
praca jest w nim sensem. bynajmniej dla mnie. jeśli czegoś nie zrobię, czegoś co sobie postanowiłam, to kładę się spać z myślą, że straciłam dzień.
tak, tak każdy mówi o tym, że dzień bez uśmiechu to dzień stracony.
tylko ja nie umiem się nie uśmiechnąć. :) nie było chyba dnia w moim życiu, w którym bym się nie uśmiechnęła - nawet w myślach.
po za tym wiadomo, że doły przychodzą często, ALE się jakoś żyje :)
tak więc nie zgadzam się z tym cytatem wyżej.
i mam ostatnio wrażenie, że jeśli codziennie robię coś, to w pewnym momencie podwyżam sobie poprzeczkę. a na drugi dzień już głupio mi jest zrobić coś poniżej jej. czaicie?:D
nie chce mi się uczyć, ćwiczyć na wf, słuchać pani na lekcjach itd. ale jak sobie pomyślę :
  •  to tylko godzina, a będę umiała ten temat !
  • jestem już po, poprawiłam kondycję, straciłam kalorie, nie straciłam nieprzygotowania.
  • mogłam się śmiać, a rozumiem już pierwiastki !

I TEŻ SPODOBAŁO MI SIĘ TAKIE ZDANIE, KTÓRE JEST MOIM MOTTEM. :)


co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj.


tak, to moje motto. i to się opłaca. chociażby w nauce. prościej jest. kiedyś by mi się nie chciało, nawet jak byłam w 1 gimnazjum.
cytat odnosi się do nauki i pracy, bo myślę, ze na motto o sprawach sercowych.... jeszcze za wcześnie :) może za 3 lata :D


ostatnio słyszałam słowa, że jesteśmy w fajnym wieku na przyjaźnie. tak. bo to jest prawda. ja się już kierunkuje i wiem na czym to polega.i bliskie koleżeństwo. czemu ze zwykłymi koleżankami z klasy nie możemy być blisko, odczuć i dawać wsparcia ?
mogę na nie liczyć. a chłopaki już też się opanowywują :) oprócz jednego ...
http://www.zonaeisteina.blogspot.com/2012/10/httpwww.html
czuję, że się z wami tak jakoś zżyłam. ale tak na prawdę, nie na zasadzie : co jest zadane ?
lubię was. szczerze, bez wątpliwości.


co do pracy. nie odpuszczam sobie. jeśli przed czymś mówię : o nie.. tylko nie to .
to później automatycznie mam myśl : bez przesady to tylko to, nie aż to !
myślę, że pracuję nad pracowitością :)






mogłabym być pesymistą. ale po co ? świat jest TAAAAKI piękny :)


piątek, 12 października 2012


tak cie chłopcze nie cierpię. tak cię nie znoszę.
ale wiesz o tym. i to jest najlepsze.
jesteś niedojrzały. głupi. pusty.
każdy cię obgaduje za plecami, nawet twoi "najlepsi" przyjaciele.
czekaj, zaraz. masz przyjaciół ?
ktoś cię lubi ?
ojej, chyba nie. musisz być w takim fatalnym stanie.
i podobają ci się plastiki.
i mówisz, że pozostałe są brzydkie.
bo wszystkich porównujesz właśnie do plastików.

jesteś taki zadufany w sobie, że aż mi cię żal.
nie mam do ciebie szacunku.
nie masz granic. żadnych.
potrafisz poprosić, jak czegoś chcesz. i to mnie przeraża.
tak jak dzisiaj na sprawdzianie z chemii.
i szkoda, że nauczyciele nie zwracają uwagi i nie stają w obronie.
bo słyszę : jesteś gruba i niska. schudnij.
bez przesady.
po takich wypowiedziach widać twoją inteligencję. twój poziom kultury.
ej zaraz.
przecież jej nie masz.
inni mówią : dobra nie masz figury modelki, ale też weź pod uwagę, że jesteś niższa :)
ale ty nie. ty swoje. ciągle to samo. ile można to znosić ? rozumiem kilka razy komuś się zdarzy. ale robisz to codziennie na każdej lekcji. (!)

powinnam to olać, ale się nie da.
bo chce spokoju.
nie chcę się do ciebie odzywać w żaden sposób.
ale niestety musimy się kłócić.
nie cierpię cię.
jak wszyscy.
ale dla ciebie to wszystko bez znaczenia, co nie ?
i tak i tak będziesz przecież najlepszy, najmądrzejszy i wyższy od wszystkich.

a to, że nikt się nie śmieje z twoich żartów. że już nie śmieszą nikogo te chamskie odzywki. i to, że każdy robi dziwną minę w twoją stronę.
to już się nie liczy? nie patrzysz na to ?
jeśli coś nie pasuje w tobie WSZYSTKIM ludziom to chyba NALEŻAŁOBY to zmienić, prawda?
ale Ty nie. nadal swoje, i tak w koło.


ale ty jesteś bezmyślny.
i nie znam tak złej cechy, którą mogłabym tobie przydzielić.
jest taka, która określa wszystkie wady człowieka ?
chyba nie.
na twój przypadek taką wymyślę.
jesteś po prostu zerem
a to źle.
i weź to pod uwagę.
to przykre, że istnieją tacy ludzie jak ty.
bez wartości, honoru, szacunku do kogokolwiek.

i źle też skończysz. wiesz o tym ? wiesz, bardzo dobrze wiesz.
ale tobie NADAL się wydaje, że to wszystko jest śmieszne. wszystko co powiesz  TY.przecież inni są gorsi.
nikt inny się dla ciebie nie liczy. oprócz samego siebie oczywiście.






bardzo krótko pisałam ten post. bo z łatwością przychodzą mi twoje wady.
 ale ...najgorsze jest to, że niestety, ale nie potrafię w Tobie znaleźć żadnej zalety.
żadnej.

ale się uśmiecham. uśmiecham się bo wiem, że ...


 w przyszłości ...
w przyszłości, będziesz gnił w samotności.

sam .



z kontrabasem.
może wtedy pożałujesz.
tylko, że twoja pamięć telefonu, nie pomieści tylu numerów osób, do których powinieneś zadzwonić z przeprosinami.



i nie pozdrowię cię, bo nawet na to nie zasługujesz.
ojej na jakim musisz być dnie....







wtorek, 9 października 2012

Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to 

tylko jest możliwe, ale nie prościej.




Praca jest jedyną rzeczą, która nadaje 

sens życiu.
~A.Einstein


spodobał mi się one. takie ambitne są. w sam raz na kolejny rok pracy :)


piątek, 5 października 2012

oni.


Co cenię w chłopakach ?
Nie żadne długie włosy, full cappika, rureczki, kurteczka, marynareczka itd. ...
Co cenię ?
Pomyślałam sobie, że cenie najbardziej szacunek do mamy. Do kobiety, Do dziewczyny. To takie imponujące, kiedy chłopak ( jeszcze w tym głupim wieku ) ceni sobie mamę. To takie ....
Dojrzałe.
tak, właśnie tak. To chyba dojrzałość mi imponuje w chłopakach. Uśmiecham się, kiedy widzę dziwne miny na twarzach chłopaków w stronę innych chłopaków - chłopców, którzy śmieją się z byle czego. Nie wiem co jest w tym sensownego, śmiać się na lekcji z głupich żartów, kiedy na to nie pora... Nie wiem też co jest fajnego w nieuważaniu - CIĄGŁYM - nieuważaniu na lekcji. Wychodzisz, wiesz więcej, jesteś mądrzejszy. Taka postawa też mi imponuje.

Nie podoba mi się też naśmiewanie się. Czy kiedykolwiek ktoś cię wyśmiał ? z pewnością TAK. więc w momencie, kiedy wyzywają albo nabijają się z kogoś mówię : przestań. odczep się od niego. sam nie jesteś lepszy. to nie jest śmieszne.
i cisza.
już się nie odezwie. nie potrzebne jest wyzywanie. przynajmniej u mnie.

nie zachwyca mnie też bluźnierstwo. kiedy ktoś zabluźni mówię : nie mów tak, przynajmniej nie przy mnie.

podoba mi się odwaga i jak ktoś umie zachować swój własny honor.
jeśli chłopak coś zrobił, powinien umieć się przyznać, bez żadnych wykręctw. stanąć na środku i się po prostu przyznać.
natomiast odwaga - łatwo jest ją pomylić.
pomylić z glupkowatością...
to, że pani wezwie cię do tablicy i staniesz, nie znaczy, że jesteś odważny.
to, że zaczniesz się śmiać i oczekiwać na podpowiedź też nie.
tylko głupi.
bo jest tam cienka granica.
a oni są ślepi .


system wartości.
znam chłopaka, który go nie ma. PO PROSTU NIE MA.
potrafi być miły, jeśli czegoś chce. jak miliony takich ludzi ...
na informatyce pani oceniała prezentacje. powiedział, że akurat MOJA  była nudna.
kiedyś miałam nieprzepisowy strój, a  pani sprawdzając to, nie zauważyła.
zgłosił to.
miałam nogi na krzesełku, a on powiedział to na głos.

po prostu kocha mnie podwalać.

nie wspomnę o tym, że on jadł kanapkę na lekcji i bawił się telefonem, wchodził na internet....

później oczywiście powiedziałam mu, że mogłam też go podwalić, z tym telefonem i kanapką.
a on : to czemu w takim razie tego nie zrobiłaś ?!



bo nie zniżę się do jego poziomu. mam jeszcze jakiś system wartości. nie jestem bezczelna i egoistką.
zobaczymy, jako skończysz w 3 liceum, bo już Cię ludzie obgadują za plecami, a Ty nadal masz zawyżone ego, Kochany :)



nie lubię też, jak ktoś mówi, że nie ma zamiaru się uczyć. i teraz i w ogóle.
wtedy mówię : nie masz się czym chwalić - chłopczyku.
bo w takich chwilach postępuje jak chłopiec.
tak więc widać, że cenię sobie ambicję u chłopaków.










i zobaczycie.kiedyś będę miała takiego chłopaka.
ale jeszcze nie teraz.
horyzont pusty, jak na razie.






JESTEM MIŁA, JESTEM MĄDRA, JESTEM DZIELNA.

środa, 3 października 2012



chcesz się dowartościować?
stań przed lustrem.
zamknij oczy. i powtarzaj :
jestem MIŁA, jestem MĄDRA, jestem DZIELNA.
otwórz oczy i niezależnie od tego, jak wyglądasz, uśmiechnij się.
to pomaga.
dzięki mamo, za radę. dzięki.

niedziela, 30 września 2012




wczoraj widziałam dziadka, który jechał po górę na rowerze. on to dopiero ma pod górkę... ludzie są sami, nie mają siły, życie za nimi. czasem żyją bez TEJ osoby, ciężko, nie ?
nie narzekajmy, że mamy jakoś nie wiadomo jak ciężko, bo nie mamy. lekcje lekcjami, ale jesteśmy młodzi przecież; zero odpowiedzialności, jedyny ważny obowiązek to nauka. jak jest się dorosłym to ma się tyle na głowie, rachunki, dzieci, dom, praca, a tu zatankować, a tu to, tamto. a ja ? siedzę teraz sobie przy laptopie, zaraz jadę na obiad do babci, później muszę się trochę pouczyć. fajnie mamy.
i cieszę się, że mam takie osoby, tzn rodzinę, która mówi mi jak jest lepiej. nie rozkazuje, mówi. popełniają błędy, a ja mogę się na nich uczyć. bez nich nie wiedziałabym nic; a nawet jeśli, z czasem to o wiele mniej.
bez spinki i bez pośpiechu żyjemy. nawet tego posta piszę wolno.
a może to tylko Brodka tak działa ...

wtorek, 25 września 2012

witam witam dziewczęta. dzisiaj krótko.nie mam generalnie żadnych newsów, ide czytać blogi z ulubionych i mam outift :)
:






moja siostra, jak robiłyśmy z moja przyjaciółką te outfity, też strasznie chciała, więc prosze jej oooooosobity outfit :)
miłej reszty tygodnia :)


niedziela, 23 września 2012

więc tak.
chciałam podziękować wszystkim co złożyli mi życzenia.
dziękuję za posty na blogu  :
http://nadzwyczajna.blogspot.com/
http://zperspekytwyczasu.blogspot.com/
dziękuję też za filmik jaki dostałam.
dziękuję za ten czas, który wczoraj razem spędziliśmy ;)
dziękuję za taniec grupowy :)
dziękuję za te lody, których nie mogłyśmy
i za ten głośny "sto lat " i za 5 innych piosenek.
dziękuję za zdjęcia właścicielce 2 bloga
pierwszego też - amatorsko :D
dziękuję, za to, że przyszłyście.

(urodzinowy outfit)






dzięki, że jesteście.

sobota, 22 września 2012

przyjaźń.



tak się strasznie cieszę. tak bardzo.
ostatnio miałam baaardzo dużego doła i pewnie on się niedługo pojawi znów - bo jak to u nastolatki, nie ?;)
byłam z kilkoma osobami pokłócona i była klapa...
a teraz, naprawiło się, samo ?
razem to naprawiliśmy :)
strasznie się cieszę, że wrócił dobry przyjaciel, jak to koleżanka mówi : "kłócąc się, wyglądacie jak stare małżeństwo ;D "
mimo tylu rozczarowań, każdy chyba potrafi wybaczać. męczymy się, ciężko jest, ale :



im  jest ciężej tym późniejbędzie lepiej i lżej.

tak, tak to prawda ;)

po za tym dzisiaj sobie coś obiecałam.
ale od początku.


z moją najlepszą przyjaciółką jest sporo różnicy - 3 lata.
każdy uważa, że to nie ma szansy przetrwać," bo to dziecko." 
 "przyjaźnisz się z dzieckiem ? żal."

kolejny argument na to, że jak się nie zna osoby, to się na jej temat NIE wypowiada.


jesteśmy razem od dziecka, od najmniejszego. od urodzenia, jej urodzenia :D
więc jeśli jestem starsza, to ona zachowuje się tak jak ja. ma lepiej po prostu, uczy się na moich błędach.
była od zawsze. może i jak miałam 6 lat, ona 3 to nie byłyśmy BFF bo w tym wieku się nie da.
ale przeczekała wszystko. wszystkich chłopaków, wiadomo przychodzili, odchodzili, ona była. sama się dziwie, jak to możliwe ?
jest czasem ciężko i nie raz jeszcze będzie. ale ona zawsze była i zawsze będzie.
to nie jest typ człowieka, który gada tyle co ja, odwrotnie - ona słucha, czeka aż skończę. kiedy potrzeba wypowie się, a kiedy nie trzeba to się nie wypowie ;D
przeciwieństwa się przyciągają.
pamiętam i mam filmiki jak śpiewamy : "love on top" beyonce. o ile to można nazwać śpiewaniem...
jej się nie wstydzę, jestem sobą na maxa, na prawdę, aż to jest niesamowite, że można się czuć tak swobodnie przed kimś NIE  z rodziny. mogę chodzić w staniku i w majtkach przy niej, z nieumytą głowa wieczorem i nawet jestem w stanie kazać jej posprzątać mi w szafie ( e heeeloł ja jej w domu odkurzałam ^^ )
albo :  
przynieś cole szybko 
nie !
dobra to ty ścielasz łóżko !
okej już idę po cole...
___
czasem wchodziła po szkole ( jak mieszkała obok mnie ) po picie i wychodziła, a usłyszałam zwykłe : "cześć idę po picie pa."
________________________________
nie jesteśmy przyjaciółkami typu :
"o boże skończyłam lekcje, zadzwonię do niej, żeby o mnie nie zapomniała."
dzwonimy do siebie średnio co 3 dni. jak coś mamy się zapytać albo czasem tak sobie.
wystarczy, że jest. to jest moja siostra i bez wahania oddałabym za nią życie.
i powiem szczerze, że nie chciałabym z nią mieszkać, ani być w klasie.
miałabym jej dość. jak jesteśmy na wakacjach długo to już mamy siebie dosyć, ale nawet to sobie mówimy.
ej słuchaj wiesz co się stało ?
fajnie.
:
czasem mam ochotę jej walnać ;D ale to już margines :)
_____
jest otwarta na ludzi. moje koleżanki czasem nie znając jej wieku, dziwią się , że jest o tyle młodsza. ale wiadomo, - jak już wcześniej napisałam - ona robi to co ja, więc zachowanie ma też takie jak ja - 14-latki ;)


widziałyście pewnie nie raz, BFF na 5 minut. denerwuje mnie to.uważam że nie ma przyjaciółek lepszych czy gorszych, jest jedna. przyjaciółka, już samo to słowo jest wyjątkowe.


więc pomyślałam, że obiecam sobie jedną rzecz.
ŻE NIGDY JEJ NIE OPUSZCZĘ. CHOCIAŻBY NIE WIEM CO ! 
CHYBA JAK MA SIĘ COŚ WYJĄTKOWEGO TO SIĘ TEGO NIE WYPUSZCZA Z RĘKI, NIE ?





bo to mój osobisty skarb :)
na zawsze.

środa, 19 września 2012


And I hate how much I love you boy 
I can't stand how much I need you 
And I hate how much I love you boy 
But I just can't let you go
And I hate that I love you so


a dzisiaj coś takiego :)
dzisiaj zbytnio nie było nauki, JUTRO MAMY 6 LEKCJI .
już niedługo uroooodziny :)♥
jest dobrze ogółem :)
teraz ...
:D




wejdźcie na blogi :
:)
i teeen :
:D

wtorek, 18 września 2012

obiecałam outfit więc proszę. a
a... moja przyjaciółka jest na zdjęciach , bo ja musiałam jakoś je zrobić ;D ale ciuchy już moje :)


no więc dzisiaj jestem padnięta, bo miałam bieg na 600 m i gardło mnie boli xd
łydki też.
możecie napisać w komentarzach albo na maila : cyska4@poczta.fm czy chcecie, żebym firmy ubrań podawała ;)
więc to tyle, niedługo na prawo Agaty będę szła i Kube ;)
a w szkole ? w szkole nic, świnie i krowy są. oczywiście mówię o ...
chłopakach :D


niedziela, 16 września 2012

heeeejoł :)
więc tak, jakiś czas temu dodałam posta, gdzie przedstawiałam marynarkę z ćwiekami z zary. :
KLIK !
 więc okazało się, że moja mama sobie ją kupiła :D i chce pokazać jak ona wygląda na moich zdjęciach, nie będą dobrej jakości ale obczajcie. są jeszcze buty, ale to moje :)
aaa i jeszcze torba mamy, którą sobie dzisiaj kupiła... dodaje, bo jak już mówimy o ćwiekach to będzie pasować :) niestety ja z nią nie pojechałam i jestem zła, bo kocham zakupy :) musiałam się uczyć, bo wczoraj nie mogłam, miałam pogrzeb pradziadka ....






jutro dodam outfit, o ile wejde na kompa ( czy zdąrzę :) )

piątek, 14 września 2012

po raz kolejny O MIŁOŚCIACH ...

chciałabym coś dzisiaj udowodnić, może nawet i sobie.
przejrzyjcie to i porównajcie :













a teraz coś takiego :






i co ?
widzicie jakąś różnicę ?
ten ostatni typ miłości polega na jednym, ale o tym  to później.
znam mnóstwo dziewczyn, tzn. nawet widze na ich profilach facebookowych, że :

  • straciły miłość swojego życia, TEGO JEDYNEGO
  • nie ma po co żyć ( w wieku 14 lat )
  • świat jest okrutny, wszystko jest przeciw im
  • nigdy już się szczęśliwie nie zakochają ( bo przecież patrz ptk 1. )
  • nie ma jakiegoś eliksiru, który by to odczarował ?! jak to wgl. możliwe ? hę?
dziewczyny, proszę was.
jesteśmy dopiero w wieku nastoletnim, wszystkie miłości kończą się TAK SAMO i ja sobie tego nie wymyśliłam... każdy mi to już powiedział, mama też :)
 (to tak jak ktoś myśli, że istnieje przyjaźń między chłopakiem, a dziewczyną. dopóki jedno w drugim się nie zakocha...)
pomyślałam sobie, że najczęściej załamujemy się przez chłopaków, ale warto ?
do tego pasuje idealnie jeden tekst ( większość z nich powinna go znać ) :
Pewien mądry człowiek stanął na scenie przed publicznością i opowiedział żart. Wszyscy się zaśmiali. Po chwili znów opowiedział ten sam dowcip. Tym razem tylko garstka ludzi się zaśmiała. Opowiedział ten dowcip po raz trzeci. Na całej sali nikt się nie śmiał. Starzec uśmiechnął się i rzekł: nie możecie wciąż śmiać się z jednego żartu, a jednak potraficie płakać w kółko przez to samo.
świat dalej biegnie, nie zatrzymujmy się w miejscu :):*
i nie myślcie, że jestem jakaś dziwna, nie wiem co to znaczy się "zakochać na zawsze " itd.
właśnie uwierzcie mi, że wiem.... I DLATEGO PISZĘ TEGO POSTA.

przecież " co za dużo to nie zdrowo" :):D




  1. teraz to jest  tak :
  2. napisze czy nie napisze ?
  3. o jeju, napisał !
  4. zobacz co napisał !

napisał ...
a czy coś powiedział ? cokolwiek ?
kiedyś to była WMDGD ( wielka miłość do grobowej deski :) )
a teraz ? ... wszyscy na podstawie internetu i telefonu.
i nienawidzę chłopaków za to, że myślą, że mogą sobie tak napisać i po wszystkim. bez żadnego spotkania. nawet nie mówię o " cześć". jeśli chłopak się do mnie nie odzywa to co ? - mam latać za nim i spiskować ? co zrobić, żebyśmy się "przypadkiem" spotkali ? skoro się nie odważy to widocznie jestem dla niego takim przelotem, jak nie ta to następna.
niektórzy są MISTRZAMI w obiecywaniu, w pisaniu, ale nawet się nic nie odezwą...
znacie też takie typy ?
pozabijać tylko ...




oczywiście znam też typów, którzy są sprawiedliwi i bardziej rozwinięci... będą też I TACY  na tym świecie, z czego się cieszę, chyba mój mąż musi być jakiś z tej ziemi ;D
hahaha, a później się okaże, że to jakiś dziwak i będziemy sie przeprowadzać 8 razy tak jak Ania Przybylska... :) dzięki za takiego męża. dobra, ale to za 10 lat :D
ale wiecie co ? niezależnie od wieku są jak dzieci, niestety...
smutne ale prawda.

ostatnio też ogłosiłam, że NIE LUBIĘ CHŁOPAKÓW - JAKO PŁCI.
oczywiście mam dobry kontakt z kolegami z klasy, lubię ich, szanuje, śmiejemy się  itd :D mimo tego, że ktoś jest fajny, to później jak ma zacząć ten cały podryw to jak dziecko ... nie wie jak ?
 tylko ja mówię o tym, że nie lubię ich, bo są tacy niezdecydowani i tacy nijacy - bynajmniej w TYM wieku.
JA CHCE DO LICEUM .

przepraszam jeśli uraziłam kogokolwiek, ale chyba każdy przeżywał zawody miłosne ... i powinnyście mnie zrozumieć.







dlatego, jeśli jakikolwiek chłopak zwróci mi uwagę to mam coś takiego :



po tych wakacjach stałam się bardziej asertywna wobec innych i mocniejsza wewnętrznie, nie rusza mnie jeśli ktoś coś o mnie powie :)
:*