#header-inner {text-align: right ;}

niedziela, 30 września 2012




wczoraj widziałam dziadka, który jechał po górę na rowerze. on to dopiero ma pod górkę... ludzie są sami, nie mają siły, życie za nimi. czasem żyją bez TEJ osoby, ciężko, nie ?
nie narzekajmy, że mamy jakoś nie wiadomo jak ciężko, bo nie mamy. lekcje lekcjami, ale jesteśmy młodzi przecież; zero odpowiedzialności, jedyny ważny obowiązek to nauka. jak jest się dorosłym to ma się tyle na głowie, rachunki, dzieci, dom, praca, a tu zatankować, a tu to, tamto. a ja ? siedzę teraz sobie przy laptopie, zaraz jadę na obiad do babci, później muszę się trochę pouczyć. fajnie mamy.
i cieszę się, że mam takie osoby, tzn rodzinę, która mówi mi jak jest lepiej. nie rozkazuje, mówi. popełniają błędy, a ja mogę się na nich uczyć. bez nich nie wiedziałabym nic; a nawet jeśli, z czasem to o wiele mniej.
bez spinki i bez pośpiechu żyjemy. nawet tego posta piszę wolno.
a może to tylko Brodka tak działa ...

4 komentarze:

  1. Wyobrażałaś sobie mnie jako emo? Ciekawie, nie powiem. :D Ciemne kolory uwielbiam, to racja, jasne barwy jakoś mnie irytują. Chociaż zależy od sytuacji... Chociaż jeśli chodzi o charakter, to trochę emo we mnie jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm... Ja wszystkiego w życiu co prawda musiałam uczyć się sama, ale miałam swoje świetne doświadczenia: liczne choroby, liczne straty. To mnie ukształtowało.
    I co do obowiązków tak, ale uważam, że młode życie jest trudniejsze. Już pomijając pierwsze miłości, ale samo kształtowanie charakteru jest trudne. Wpadanie w różne towarzystwo, te sprawy.
    No ale nie mówię już o moim dziadku, który na początek roku miał udar i był sparaliżowany prawie całkiem: lewa ręka i lewa noga chyba, a teraz jeździ na rowerze.
    Wszystko jest w głowie.
    Sin.
    (www.Sinka-Nah.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  3. poniekąd sięz tobą zgodzę. aczkolwieksą takie osoby które mimo młodego wieku mają ciężko i rózne poważniejsze zmartwienia;)

    OdpowiedzUsuń

miło mi, że piszesz ;)