#header-inner {text-align: right ;}

poniedziałek, 29 października 2012


obiecuję, że nie będę się wtrącać. obiecuję, że nie będę obgadywać. obiecuję, że nie będę wyrażała swojego zdania, jeśli będzie ono  zbyt bolesne.obiecuję, że jeśli powiem coś niemiłego, to mam na myśli żart obiecuję, że nie będę się prosić. obiecuję, że dam prawo wyboru. obiecuję, że wysłucham do końca. obiecuję, ze dotrzymam obietnicy. obiecuję, że nie będę fałszywa. obiecuję, że będę traktowała cię jak sama bym chciała.
przynajmniej postaram się.
ale rób samo dla mnie w zamian. zasady to zasady.
no niestety, jestem dziewczyną która je MA.
chyba dobre chęci, to dobry początek.

SPOKOJNIE, KOBIETKI SPOKOJNIE.



dziewczyna nie powinna się "dawać". nie powinna przytulać się na zawołanie. w szkole. od tak.  nie powinna się prosić. lepiej się chyba nie odzywać niż się prosić. w pewnym stopniu powinna być nieosiągalna. nie powinna się poniżać. powinna mieć zasady, według których funkcjonuje. powinna siebie samą szanować, bo inaczej nikt nie będzie jej szanował. dziewczyny szanujmy siebie wzajemnie, szanujmy nauczycielki, szanujmy kobiety, szanujmy nasze mamy. zasługujemy na to. na prawdę poniżanie i proszenie i to jeszcze przed chłopakiem jest OBCIACHOWE. tym bardziej, że oni na to nie zasługują.
wiem, że granica jest ciężka, ale trzeba ją jakoś wyczuć.
trzymajcie się i SZANUJCIE.
przynajmniej starajcie.
od czegoś zawsze trzeba zacząć.
to moje zdanie. może jeszcze kiedyś je rozwinę.












JESTEM MIŁA, JESTEM DZIELNA, JESTEM MĄDRA.

czwartek, 25 października 2012

nowe spojrzenie. lepsze. nie "przejmujące" się. nie ma chyba takiego słowa w języku polskim. od teraz już jest. moje. i kocham je. uwielbiam. ale uwaga, bo należy z niego UMIEĆ korzystać :)
nie przejmuj się.
więc tak właśnie "nie przejmuj się".
kto mnie zna wie, że się za dużo przejmuje.
nie umiem się nie przejmować jeśli ktoś mi robi przykrość; ktoś z kim chodzę do klasy.
ale od dzisiaj mam inne spojrzenie. to co było w kwietniu.
życie jest piękne. ten dzień jest piękny. wszystkie chwile - złe czy dobre - są piękne. wszystko jest piękne.
oprócz ciebie. ty jesteś brzydki.
















:)
_____________________________________________
od dzisiaj będzie inaczej. będę się cieszyć każdą chwilą. życie jest krótkie. czy warto zatem je przeznaczyć na obce, cudze inne osoby ?
nie, nie warto.
należy "stay strong".
o chyba mnie nie zniszczy jakiś tam gnojek ?:)
będę z nim łącznie w klasie 3 lata. czy to dużo w porównaniu do 80 l ?
to dokładnie 0,0375 %.
czy to dużo ?
NIE.



chyba muszę już się nauczyć z tym żyć, bo mam dosyć. na takich ludzi nie powinno się poprostu zwracać uwagi. i tyle. nie gadać o nich, nie myśleć. olać. myślę, że to najbardziej boli ;)
a teraz się uśmiecham sama do siebie, bo wiem, że przede mną jeszcze kupa życia, wspaniałego życia. bez zmartwień. życie bez zmartwień. tak, to chyba lubię. lubię to zdanie.
będę brała inspiracje ze wszystkiego. w tej chwili jestem tak podjarana, że  nawet BIURKO mnie inspiruje. czujecie to na jakiej wyżynie teraz jestem ?:)
kocham moich przyjaciół. dzięki, że jesteście. dzięki, na serio ! nie wiem jak mam to wyrazić :D
może tym, że Ci kochana pożyczyłam strój na dzień na galowo ? ale uprasuj tą bluzkę !:) pamiętaj.:)
i pamiętacie, że nie należy się poddawać.
i nie odzywajcie się za dużo. to może zaszkodzić. na prawdę, raz na jakiś czas ugryźcie się w język.
MOWA JEST SREBREM A MILCZENIE ZŁOTEM.
i tak właśnie ta ustawa wchodzi w moje życie z dniu 25.10.12 r. godzina 23:26.

może też spróbujecie ?:)



PAMIĘTAJCIE : jestem miła, jestem dzielna, jestem mądra !

poniedziałek, 15 października 2012

NIE WIEM, jak zacząć pisać tego posta.
kiedyś już zaczynałam ten temat. chodzi mi o pracę, o jej wartość.
uważam, że ile dasz z siebie w życiu, tyle dostaniesz.
praca jest w nim sensem. bynajmniej dla mnie. jeśli czegoś nie zrobię, czegoś co sobie postanowiłam, to kładę się spać z myślą, że straciłam dzień.
tak, tak każdy mówi o tym, że dzień bez uśmiechu to dzień stracony.
tylko ja nie umiem się nie uśmiechnąć. :) nie było chyba dnia w moim życiu, w którym bym się nie uśmiechnęła - nawet w myślach.
po za tym wiadomo, że doły przychodzą często, ALE się jakoś żyje :)
tak więc nie zgadzam się z tym cytatem wyżej.
i mam ostatnio wrażenie, że jeśli codziennie robię coś, to w pewnym momencie podwyżam sobie poprzeczkę. a na drugi dzień już głupio mi jest zrobić coś poniżej jej. czaicie?:D
nie chce mi się uczyć, ćwiczyć na wf, słuchać pani na lekcjach itd. ale jak sobie pomyślę :
  •  to tylko godzina, a będę umiała ten temat !
  • jestem już po, poprawiłam kondycję, straciłam kalorie, nie straciłam nieprzygotowania.
  • mogłam się śmiać, a rozumiem już pierwiastki !

I TEŻ SPODOBAŁO MI SIĘ TAKIE ZDANIE, KTÓRE JEST MOIM MOTTEM. :)


co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj.


tak, to moje motto. i to się opłaca. chociażby w nauce. prościej jest. kiedyś by mi się nie chciało, nawet jak byłam w 1 gimnazjum.
cytat odnosi się do nauki i pracy, bo myślę, ze na motto o sprawach sercowych.... jeszcze za wcześnie :) może za 3 lata :D


ostatnio słyszałam słowa, że jesteśmy w fajnym wieku na przyjaźnie. tak. bo to jest prawda. ja się już kierunkuje i wiem na czym to polega.i bliskie koleżeństwo. czemu ze zwykłymi koleżankami z klasy nie możemy być blisko, odczuć i dawać wsparcia ?
mogę na nie liczyć. a chłopaki już też się opanowywują :) oprócz jednego ...
http://www.zonaeisteina.blogspot.com/2012/10/httpwww.html
czuję, że się z wami tak jakoś zżyłam. ale tak na prawdę, nie na zasadzie : co jest zadane ?
lubię was. szczerze, bez wątpliwości.


co do pracy. nie odpuszczam sobie. jeśli przed czymś mówię : o nie.. tylko nie to .
to później automatycznie mam myśl : bez przesady to tylko to, nie aż to !
myślę, że pracuję nad pracowitością :)






mogłabym być pesymistą. ale po co ? świat jest TAAAAKI piękny :)


piątek, 12 października 2012


tak cie chłopcze nie cierpię. tak cię nie znoszę.
ale wiesz o tym. i to jest najlepsze.
jesteś niedojrzały. głupi. pusty.
każdy cię obgaduje za plecami, nawet twoi "najlepsi" przyjaciele.
czekaj, zaraz. masz przyjaciół ?
ktoś cię lubi ?
ojej, chyba nie. musisz być w takim fatalnym stanie.
i podobają ci się plastiki.
i mówisz, że pozostałe są brzydkie.
bo wszystkich porównujesz właśnie do plastików.

jesteś taki zadufany w sobie, że aż mi cię żal.
nie mam do ciebie szacunku.
nie masz granic. żadnych.
potrafisz poprosić, jak czegoś chcesz. i to mnie przeraża.
tak jak dzisiaj na sprawdzianie z chemii.
i szkoda, że nauczyciele nie zwracają uwagi i nie stają w obronie.
bo słyszę : jesteś gruba i niska. schudnij.
bez przesady.
po takich wypowiedziach widać twoją inteligencję. twój poziom kultury.
ej zaraz.
przecież jej nie masz.
inni mówią : dobra nie masz figury modelki, ale też weź pod uwagę, że jesteś niższa :)
ale ty nie. ty swoje. ciągle to samo. ile można to znosić ? rozumiem kilka razy komuś się zdarzy. ale robisz to codziennie na każdej lekcji. (!)

powinnam to olać, ale się nie da.
bo chce spokoju.
nie chcę się do ciebie odzywać w żaden sposób.
ale niestety musimy się kłócić.
nie cierpię cię.
jak wszyscy.
ale dla ciebie to wszystko bez znaczenia, co nie ?
i tak i tak będziesz przecież najlepszy, najmądrzejszy i wyższy od wszystkich.

a to, że nikt się nie śmieje z twoich żartów. że już nie śmieszą nikogo te chamskie odzywki. i to, że każdy robi dziwną minę w twoją stronę.
to już się nie liczy? nie patrzysz na to ?
jeśli coś nie pasuje w tobie WSZYSTKIM ludziom to chyba NALEŻAŁOBY to zmienić, prawda?
ale Ty nie. nadal swoje, i tak w koło.


ale ty jesteś bezmyślny.
i nie znam tak złej cechy, którą mogłabym tobie przydzielić.
jest taka, która określa wszystkie wady człowieka ?
chyba nie.
na twój przypadek taką wymyślę.
jesteś po prostu zerem
a to źle.
i weź to pod uwagę.
to przykre, że istnieją tacy ludzie jak ty.
bez wartości, honoru, szacunku do kogokolwiek.

i źle też skończysz. wiesz o tym ? wiesz, bardzo dobrze wiesz.
ale tobie NADAL się wydaje, że to wszystko jest śmieszne. wszystko co powiesz  TY.przecież inni są gorsi.
nikt inny się dla ciebie nie liczy. oprócz samego siebie oczywiście.






bardzo krótko pisałam ten post. bo z łatwością przychodzą mi twoje wady.
 ale ...najgorsze jest to, że niestety, ale nie potrafię w Tobie znaleźć żadnej zalety.
żadnej.

ale się uśmiecham. uśmiecham się bo wiem, że ...


 w przyszłości ...
w przyszłości, będziesz gnił w samotności.

sam .



z kontrabasem.
może wtedy pożałujesz.
tylko, że twoja pamięć telefonu, nie pomieści tylu numerów osób, do których powinieneś zadzwonić z przeprosinami.



i nie pozdrowię cię, bo nawet na to nie zasługujesz.
ojej na jakim musisz być dnie....







wtorek, 9 października 2012

Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to 

tylko jest możliwe, ale nie prościej.




Praca jest jedyną rzeczą, która nadaje 

sens życiu.
~A.Einstein


spodobał mi się one. takie ambitne są. w sam raz na kolejny rok pracy :)


piątek, 5 października 2012

oni.


Co cenię w chłopakach ?
Nie żadne długie włosy, full cappika, rureczki, kurteczka, marynareczka itd. ...
Co cenię ?
Pomyślałam sobie, że cenie najbardziej szacunek do mamy. Do kobiety, Do dziewczyny. To takie imponujące, kiedy chłopak ( jeszcze w tym głupim wieku ) ceni sobie mamę. To takie ....
Dojrzałe.
tak, właśnie tak. To chyba dojrzałość mi imponuje w chłopakach. Uśmiecham się, kiedy widzę dziwne miny na twarzach chłopaków w stronę innych chłopaków - chłopców, którzy śmieją się z byle czego. Nie wiem co jest w tym sensownego, śmiać się na lekcji z głupich żartów, kiedy na to nie pora... Nie wiem też co jest fajnego w nieuważaniu - CIĄGŁYM - nieuważaniu na lekcji. Wychodzisz, wiesz więcej, jesteś mądrzejszy. Taka postawa też mi imponuje.

Nie podoba mi się też naśmiewanie się. Czy kiedykolwiek ktoś cię wyśmiał ? z pewnością TAK. więc w momencie, kiedy wyzywają albo nabijają się z kogoś mówię : przestań. odczep się od niego. sam nie jesteś lepszy. to nie jest śmieszne.
i cisza.
już się nie odezwie. nie potrzebne jest wyzywanie. przynajmniej u mnie.

nie zachwyca mnie też bluźnierstwo. kiedy ktoś zabluźni mówię : nie mów tak, przynajmniej nie przy mnie.

podoba mi się odwaga i jak ktoś umie zachować swój własny honor.
jeśli chłopak coś zrobił, powinien umieć się przyznać, bez żadnych wykręctw. stanąć na środku i się po prostu przyznać.
natomiast odwaga - łatwo jest ją pomylić.
pomylić z glupkowatością...
to, że pani wezwie cię do tablicy i staniesz, nie znaczy, że jesteś odważny.
to, że zaczniesz się śmiać i oczekiwać na podpowiedź też nie.
tylko głupi.
bo jest tam cienka granica.
a oni są ślepi .


system wartości.
znam chłopaka, który go nie ma. PO PROSTU NIE MA.
potrafi być miły, jeśli czegoś chce. jak miliony takich ludzi ...
na informatyce pani oceniała prezentacje. powiedział, że akurat MOJA  była nudna.
kiedyś miałam nieprzepisowy strój, a  pani sprawdzając to, nie zauważyła.
zgłosił to.
miałam nogi na krzesełku, a on powiedział to na głos.

po prostu kocha mnie podwalać.

nie wspomnę o tym, że on jadł kanapkę na lekcji i bawił się telefonem, wchodził na internet....

później oczywiście powiedziałam mu, że mogłam też go podwalić, z tym telefonem i kanapką.
a on : to czemu w takim razie tego nie zrobiłaś ?!



bo nie zniżę się do jego poziomu. mam jeszcze jakiś system wartości. nie jestem bezczelna i egoistką.
zobaczymy, jako skończysz w 3 liceum, bo już Cię ludzie obgadują za plecami, a Ty nadal masz zawyżone ego, Kochany :)



nie lubię też, jak ktoś mówi, że nie ma zamiaru się uczyć. i teraz i w ogóle.
wtedy mówię : nie masz się czym chwalić - chłopczyku.
bo w takich chwilach postępuje jak chłopiec.
tak więc widać, że cenię sobie ambicję u chłopaków.










i zobaczycie.kiedyś będę miała takiego chłopaka.
ale jeszcze nie teraz.
horyzont pusty, jak na razie.






JESTEM MIŁA, JESTEM MĄDRA, JESTEM DZIELNA.

środa, 3 października 2012



chcesz się dowartościować?
stań przed lustrem.
zamknij oczy. i powtarzaj :
jestem MIŁA, jestem MĄDRA, jestem DZIELNA.
otwórz oczy i niezależnie od tego, jak wyglądasz, uśmiechnij się.
to pomaga.
dzięki mamo, za radę. dzięki.