chciałabym coś dzisiaj udowodnić, może nawet i sobie.
przejrzyjcie to i porównajcie :
a teraz coś takiego :
i co ?
widzicie jakąś różnicę ?
ten ostatni typ miłości polega na jednym, ale o tym to później.
znam mnóstwo dziewczyn, tzn. nawet widze na ich profilach facebookowych, że :
- straciły miłość swojego życia, TEGO JEDYNEGO
- nie ma po co żyć ( w wieku 14 lat )
- świat jest okrutny, wszystko jest przeciw im
- nigdy już się szczęśliwie nie zakochają ( bo przecież patrz ptk 1. )
- nie ma jakiegoś eliksiru, który by to odczarował ?! jak to wgl. możliwe ? hę?
dziewczyny, proszę was.
jesteśmy dopiero w wieku nastoletnim, wszystkie miłości kończą się TAK SAMO i ja sobie tego nie wymyśliłam... każdy mi to już powiedział, mama też :)
(to tak jak ktoś myśli, że istnieje przyjaźń między chłopakiem, a dziewczyną. dopóki jedno w drugim się nie zakocha...)
pomyślałam sobie, że najczęściej załamujemy się przez chłopaków, ale warto ?
do tego pasuje idealnie jeden tekst ( większość z nich powinna go znać ) :
Pewien mądry człowiek stanął na scenie przed publicznością i opowiedział żart. Wszyscy się zaśmiali. Po chwili znów opowiedział ten sam dowcip. Tym razem tylko garstka ludzi się zaśmiała. Opowiedział ten dowcip po raz trzeci. Na całej sali nikt się nie śmiał. Starzec uśmiechnął się i rzekł: nie możecie wciąż śmiać się z jednego żartu, a jednak potraficie płakać w kółko przez to samo.
świat dalej biegnie, nie zatrzymujmy się w miejscu :):*
i nie myślcie, że jestem jakaś dziwna, nie wiem co to znaczy się "zakochać na zawsze " itd.
właśnie uwierzcie mi, że wiem.... I DLATEGO PISZĘ TEGO POSTA.
przecież " co za dużo to nie zdrowo" :):D
- teraz to jest tak :
- napisze czy nie napisze ?
- o jeju, napisał !
- zobacz co napisał !
napisał ...
a czy coś powiedział ?
cokolwiek ?
kiedyś to była WMDGD ( wielka miłość do grobowej deski :) )
a teraz ? ... wszyscy na podstawie internetu i telefonu.
i nienawidzę chłopaków za to, że myślą, że mogą sobie tak napisać i po wszystkim. bez żadnego spotkania. nawet nie mówię o " cześć". jeśli chłopak się do mnie nie odzywa to co ? - mam latać za nim i spiskować ? co zrobić, żebyśmy się "przypadkiem" spotkali ? skoro się nie odważy to widocznie jestem dla niego takim przelotem, jak nie ta to następna.
niektórzy są MISTRZAMI w obiecywaniu, w pisaniu, ale nawet się nic nie odezwą...
znacie też takie typy ?
pozabijać tylko ...
oczywiście znam też typów, którzy są sprawiedliwi i bardziej rozwinięci... będą też I TACY na tym świecie, z czego się cieszę, chyba mój mąż musi być jakiś z
tej ziemi ;D
hahaha, a później się okaże, że to jakiś dziwak i będziemy sie przeprowadzać 8 razy tak jak Ania Przybylska... :) dzięki za takiego męża. dobra, ale to za 10 lat :D
ale wiecie co ? niezależnie od wieku są jak dzieci, niestety...
smutne ale prawda.
ostatnio też ogłosiłam, że NIE LUBIĘ CHŁOPAKÓW - JAKO PŁCI.
oczywiście mam dobry kontakt z kolegami z klasy, lubię ich, szanuje, śmiejemy się itd :D mimo tego, że ktoś jest fajny, to później jak ma zacząć ten cały podryw to jak dziecko ... nie wie jak ?
tylko ja mówię o tym, że nie lubię ich, bo są tacy niezdecydowani i tacy nijacy - bynajmniej w TYM wieku.
JA CHCE DO LICEUM .
przepraszam jeśli uraziłam kogokolwiek, ale chyba każdy przeżywał zawody miłosne ... i powinnyście mnie zrozumieć.
dlatego, jeśli jakikolwiek chłopak zwróci mi uwagę to mam coś takiego :
po tych wakacjach stałam się bardziej asertywna wobec innych i mocniejsza wewnętrznie, nie rusza mnie jeśli ktoś coś o mnie powie :)
:*